005

Gołąbki.

Składniki:

  • kapusta włoska lub zwykła,
  • 1 kg łopatki,
  • 1/2 kg podgarla,
  • 1/2 kg boczku (jeśli jest taka potrzeba i jeśli ktoś lubi),
  • 4 szklanki ryżu lub 4 torebki,
  • 2 duże cebule,
  • sól,
  • pieprz,
  • vegeta,
  • ziele angielskie,
  • szklanka bulionu.

Sos:

  • 1/2 kg pieczarek,
  • cebula,
  • masło,
  • sól,
  • pieprz,
  • szklanka bulionu,
  • 100 g śmietany.

Przygotowanie:

Naczynie.

Np. żaroodporne w dowolnym kształcie lub wielki garnek z pokrywką taką, którą możemy wstawić do piekarnika.
Naczynie wykładamy niewykorzystanymi liśćmi kapusty, na które wykładamy gołąbki.

Mięso.

Obieramy cebulę. Kroimy w drobną kostkę i leciutko złocimy.
Mięso mielimy dodajemy do cebuli i dusimy do momentu kiedy nie będzie już ani jednego surowego kawałka. Dodajemy pieprz, sól, ziele angielskie, vegetę (jeśli ktoś ma taką potrzebę). Uduszone mięso odstawiamy do wystygnięcia.
Po wystygnięciu sprawdzamy czy jest dobrze przyprawione i jeśli jest potrzeba, doprawiamy. Trzeba pamiętać, że ciężko ocenić przyprawienie jeśli potrawa jest bardzo gorąca. Często ulegniemy oparzeniu a wtedy, to już ciężko wyczuć smak.
To stara, dobra włoska rada. I jej się trzymam.

Ryż.

Polecam zwykły ryż, taki do prażenia. Ryż w torebkach najczęściej ulega rozgotowaniu. A w przypadku gołąbków potrzebny nam jest ryż sypki, al dente. Ryż gotujemy w osolonej wodzie. Po ugotowaniu, odstawiamy do wystygnięcia.

Kapusta.

Jeśli chodzi o kapustę, to oczywiście wybieramy tę, z której wolimy gołąbki. Ja wybieram kapustę włoską. Łatwiej ściągnąć liście z główki. Jest szybsza w obróbce i bardziej plastyczna, a więc łatwiej nam będzie zawijać mięso.
Ściągamy liście z główki, niczego przed sparzeniem nie odcinamy, wtedy wyciągając z wody nie roztargamy liścia. Gotujemy wodę, dodajemy sól. Liść kapusty zanurzamy we wrzątku na około 20 sekund. Wyciągamy. Układamy na talerzu jeden na drugim. Tak ułożone liście same „dochodzą” i mamy gwarancję, że się nie rozlecą.
Jeśli jednak trafiliśmy na kapustę z której ciężko ściągnąć liście, to … można spróbować zrobić to inaczej. Wycinamy głąb
z kapusty i całą główkę wkładamy do wrzątku. Powoli ściągamy liście i wkładamy do wrzątku, i ściągamy liście i wkładamy do wrzątku … itd. Każda metoda jest dobra, byle prowadziła do celu.

Gołąbki.

Liście gotowe, mięso wystudzone, wymieszane z ryżem i doprawione. Przystępujemy do formowania naszego gołąbka.
Bierzemy liść, rozkładamy, wycinamy to co twarde. Na uzyskany prostokąt nakładamy mięso. Najpierw zawijamy krótsze boki, potem dłuższe. Nadmiar odcinamy. Tak przygotowane gołąbki układamy ciasno w naczyniu do zapiekania. Ułożone gołąbki zalewamy szklanką (a właściwie ilością, która sięga do połowy wypełnionego gołąbkami naczynia) dobrze przyprawionego bulionu. Przykrywamy wszystko liśćmi kapusty, pokrywką i wstawiamy do piekarnika na 40 minut i 180 stopni.

Sos.

Sos pieczarkowy.
Czemu? Bo taki lubimy.

Cebulkę kroimy w drobną kostkę i dusimy na 2 łyżkach masła (nie złocimy). Dodajemy pokrojone (jak kto lubi) pieczarki
i nadal dusimy. Do uduszonych pieczarek dodajemy szklankę bulionu i doprawiamy pieprzem, solą (można dodać kostkę grzybową). Chwilkę dusimy.
W naczyniu, w którym docelowo powstanie sos, rozpuszczamy 3 łyżki masła, dodajemy 2 łyżki mąki, dokładnie i szybko mieszamy, podlewamy wywarem z pieczarek, mieszamy i dodajemy pieczarki. Szybciutko mieszamy żeby nie powstały grudki i tak chwilę gotujemy. Na końcu dodajemy śmietanę. Mieszamy aż zacznie bulgotać. I tak mamy już gotowy sos, który nadaje się nie tylko do gołąbków. Polecam go do makaronów, placków ziemniaczanych i innych dań.

Podanie.

Gołąbki podajemy jak kto lubi. W sosie własnym. Z sosem pieczarkowym. Z sosem pomidorowym i takie występują najczęściej. Możne je obsmażyć na patelni. Można też zjeść zimne, takie prosto z garnka i ręką (takie przypadki też znam) ;-)
Szczególnie polecam gołąbki z prawdziwkami w sosie prawdziwkowym. To moja specjalność. Ten przepis podam przed Wigilią.

Mniam.
Aneta Jawień

spacer