Składniki:
- 2 szklanki grochu (najlepiej łuskany),
- 1/2 kg kości schabowych,
- 40 dag boczku wędzonego,
- 40 dag dobrej cienkiej kiełbasy,
- 10 dag słoniny (opcjonalnie jeśli ktoś lubi lub boczek jest zbyt chudy),
- 1 pietruszka,
- 2 marchewki,
- 2 łyżki majeranku,
- 4 listki laurowe,
- 3 ziela angielskie,
- 2 ząbki czosnku,
- 4 ziemniaki,
- sól, pieprz, vegeta.
Przygotowanie:
Rady:
Groch.
Najlepiej kupić łuskany w połówkach. Jeśli użyjemy całego, należy go namoczyć. Ja moczę każdy groch przez cała noc.
Mięso.
Najlepiej kupić schab z kością. Wtedy odcinając mięso mamy możliwość pozostawienia na kości więcej mięsa, tak aby było co obrać do zupy.
Tłuszcz.
Po wytopieniu kiełbasy, boczku i słoniny (jeśli jej użyjemy) dobrze jest odlać nadmiar tłuszczu. Zupa bez niego jest i tak konkretna.
Do garnka wkładamy kości i zalewamy je wodą. Całość doprowadzamy do wrzenia i szumujemy. Dodajemy listki laurowe i ziele angielskie i gotujemy na małym ogniu. Po około godzinie dodajemy marchewkę i pietruszkę pokrojone w kostkę i wcześniej namoczony groch. Kiedy wszystko, a szczególnie groch będzie miękkie, wyciągamy mięso.
Kiełbasę, boczek, słoninę kroimy w kostkę i wytapiamy. Po odlaniu tłuszczu wszystko lekko rumienimy i dodajemy do zupy. Dodajemy przeciśnięty czosnek i pokrojone mięso, które wcześniej obraliśmy z ugotowanych kości schabowych. Na końcu dodajemy pokrojone w kostkę ziemniaki. Przyprawiamy solą, dużą ilością pieprzu, vegetą (jeśli ktoś lubi) i majerankiem. Gotujemy do miękkości ziemniaków.
Nie zasmażamy. Ja czasami przecieram przez sito trochę zupy i w ten sposób osiągam odpowiednią gęstość.
Zupa jest pyszna jeśli podamy ją gorącą z pajdą dobrego (podkreślam) dobrego, świeżego chleba.
Jeśli na drugi dzień zupa jest zbyt gęsta dolewamy wodę i ewentualnie doprawiamy.
Świetne danie na jesienne i zimowe chłody.
Polecam.
Aneta Jawień
- Gorąca grochówka z pajdą dobrego, świeżego chleba.